piątek, 14 października 2011

Rocznica


Z okazji piątej rocznicy naszego ślubu i chrztu Oli pozwoliłem sobie spreparować okolicznościowy wierszyk, który dedykowałem moim dwom kobietom.

Drewniane Gody

Pewnego, pięknego dnia, w październiku, 14-go
zdarzyło się coś bardzo miłego i ważnego.
Pewna młoda para Leonard i Iwona
postanowili, że on będzie mąż, a ona żona.

Sakramentalne tak powiedzieli w małej świątyni
gdzie Pan Nasz tylko dobre rzeczy czyni.
Był młody ksiądz i mili goście, nawet spod Warszawy
i były też momenty dobrej zabawy.

Ale najważniejsza osoba, bohaterka dnia , Ola
leżała cichutko w beciku, bo taka była jej rola.
Czekając na swój pierwszy sakrament,
który w życiu człowieka jest jak diament.

Potem kilka godzin w pałacu Paulinum
świętowaliśmy hucznie te dwa doniosłe wydarzenia,
a dzisiaj zostały nam po tym piękne wspomnienia.





Brak komentarzy:

Prześlij komentarz